Zainteresowanie akcją przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Do Urzędu Miejskiego Orzesze trafiło ponad 600 pięknie pomalowanych kamyków. Na każdym znalazł się herb Orzesza, ale autorzy często dodawali też coś od siebie, a z tyłu pisali nasz kod pocztowy i swoje imię lub ksywkę. I tak powstały prawdziwe arcydzieła!
Kamyki można było przynosić do urzędu do 14 marca. Teraz zaczął się drugi etap zabawy. Kamyki można odbierać w Referacie Promocji i Rozwoju UM Orzesze (pokój numer 19).
Ze względu na ogromny odzew nieco zmieniamy zasady zabawy i kamyk może zabrać każdy, kto wybiera się w podróż: osoby prywatne, rodziny, kluby, grupy, stowarzyszenia, a nawet osoby, które nie mieszkają w Orzeszu.
Po dojechaniu na miejsce należy zrobić zdjęcie kamyka (a właściwie dwa zdjęcia, bo kamyk musi być sfotografowany z jednej i drugiej strony). Prosimy też o podanie dokładnej lokalizacji (przesłanie pinezki lub lokalizacji GPS), co ułatwi nam zmierzenie odległości od miejsca, w którym zostawiacie kamyk do budynku UM Orzesze (mierzone w linii prostej).
Jeśli na zdjęciu będzie Wasza twarz, prosimy w wiadomości napisać, że wyrażacie zgodę na publikację wizerunku na profilu Gazety Orzeskiej.
Zdjęcia przesłane na Gazetę Orzeską znajdą się na interaktywnej mapie, a osoba/osoby, które zawiozą kamyk najdalej w świat mogą liczyć na nagrodę – ognisko z pieczeniem kiełbasek, w towarzystwie Mariusza Olesia, burmistrza Orzesza i Tomasza Szier, zastępcy burmistrza.
Na Facebooku Gazety Orzeskiej znajdują się zdjęcia pięknych kamyczków i ich autorów. Zabawa trwa do końca wakacji lub do wyczerpania kamyków.